Cudze chwalicie swego nie znacie…

Choć nie należę do zagorzałych Obieżyświatów, staram się podróżować jak najwięcej.
Wszystko po to, by doświadczać nowych miejsc, obrazów, zapachów, poznawać nowych ludzi.

Podróżuję po kraju, jak i za granicą, choć niestety ostatnio trochę mniej( ale mam plan to zmienićJ.

Wybieram różne środki transportu: samochód, samolot, statek oraz nogi;)

Wszystkie miejsca i każde z osobna ma w sobie jakiś urok i w każdym odkrywam coś wspaniałego.

Było też tak i tym razem, kiedy to wybrałam się do na pozór zwyczajnego i dość blisko  położonego miejsca

Tego dnia zaplanowałam narty, lecz warunki atmosferyczne odwiodły mnie od tego pomysłu. Silny wiatr i niska odczuwalna temperatura skłoniły mnie, by schować się od wiatru w zaciszu lasu, lasu Puszczy Kozienickiej.

To właśnie tam znajdują się Królewskie Źródła.

Dlaczego „Królewskie”?

Król Władysław Jagiełło przemierzając szlak Kraków Wilno zatrzymywał się tam, by odpocząć oraz ugasić pragnienie krystalicznie czystą wodą płynącą z tamtejszych źródeł.

Legenda głosi, że odwiedził to miejsce aż 23 razy polując na dużą zwierzynę, tury, żubry i niedźwiedzie.

 

O Królewskich Źródłach krąży jeszcze jedna legenda:

W Puszczy Kozienickiej bije słynne od dawnych lat Królewskie Źródło, z którego wodę miał pić sam król Władysław Jagiełło. Swego czasu biegł przez Puszczę szlak łączący Litwę z Krakowem, który do dziś nosi nazwę Królewskiego Gościńca. Okoliczne lasy kusiły zaś liczną zwierzyną. Pewnego razu drogą tą podróżował król Jagiełło. A że dzień był wtedy bardzo słoneczny i upalny król zapragnął napić się dla ochłody. Niestety nikt nie wiedział gdzie znajduje się źródło. Na szczęście drogą szedł młody chłopiec. Wskazał on nieznajomemu miejsce, znane z bardzo smacznej, orzeźwiającej i krzepiącej wody. Zimna i krystaliczna woda posiadała też znane okolicznym chłopom właściwości lecznicze. Gdy orszak królewski ugasił już pragnienie, król wezwał młodzieńca przed swe oblicze i uściskał ręce młodzika. A że wdzięczność długi nakazuje spłacać, zapytał co może dla niego uczynić. Wtedy chłopiec opowiedział mu historię swojej miłości do cudownej urody dziewczyny. Miłości nieszczęśliwe bo ojciec jej nie chciał się zgodzić na ślub. Król wezwał więc przed swoje oblicze chłopa i przykazał mu, aby nie stawał na drodze ku szczęściu młodym, a chłopakowi wręczył sakiewkę pełną złota. Od tej pory źródło to zwane jest również “Źródłem Miłości” gdyż według legendy pijąc z niego wodę usuwamy wszelkie przeszkody w miłości.

 

W sercu Puszczy Kozienickiej bije kilka źródełek, które będą doskonałym przystankiem podczas zwiedzania. …a jest co oglądać, bo położone są one nad rzeką Zagożdzonką, gdzie możemy podziwiać bogatą faunę i florę.

 

Przez teren Puszczy Kozienickiej przebiega północna granica zasięgu jodły, buka, jaworu oraz wiązu górskiego. Granica ta przebiega od zachodu wzdłuż rzeki Radomki do Grądów i stąd prowadzi na wschód do Wisły. Drzewostan puszczy zdominowany jest przez sosnę, z domieszką dębu, grabu, i jodły. Dęby dorastają tutaj do olbrzymich, pomnikowych rozmiarów. Wraz z jodłami tworzą oryginalne zbiorowisko roślinne, zwane przez miejscową ludność czarnym lasem. W puszczy rośnie wiele chronionych gatunków roślin, m.in. paprotka zwyczajna i widłaki. Występują tu również rzadko spotykane w środkowej Polsce bluszcz, zimoziół północny czy też świdośliwka jajowata. Z roślin wodnych można spotkać w puszczy kotewkę, grzybienie białe i oryginalną, pływającą paproć – salwinię. Puszcza Kozienicka obfituje również w liczne zioła, są to m.in. pełnik europejski, orlik pospolity, śnieżyczka przebiśnieg, wawrzynek wilczełyko czy też owadożerna rosiczka okrągłolistna.

 

Świat zwierzęcy, choć nie jest już tak bogaty jak dawniej, to nadal zasługuje na uwagę. Ze zwierzyny łownej występują w puszczy: daniele, jelenie, łosie oraz najliczniej reprezentowane sarny. Również licznie występują tu dziki, pospolite są lisy, rzadsze zaś kuny i łasice. Bardzo licznie występują tu różne gatunki płazów i gadów, m.in. żyją tu rzadkie w Polsce żółwie błotne. W Puszczy Kozienickiej naliczono występowanie ponad 200 gatunków ptaków, w tym około 150 gatunków lęgowych (m.in. bocian czarny, żuraw, trzmielojad, orlik grubodzioby, batalion, zimorodek). Zimą na tereny puszczy przylatują z północy sokoły wędrowne, orzechówki czy też rzepołuchy.

 

Warto też wspomnieć, że „ Królewskie Źrodła „ uwielbiają borsuki, które tworzą gony, zwane żeremiami, czyli tzw. siedliska. Przechadzając się ścieżkami oraz pomostami biegnącymi wśród bagien możemy zaobserwować dowody obecności tych zwierząt.

Jest tam coś dla oka, ale także dla ucha, bo swój koncert dają ptaki i najlepiej obserwować oraz słychać ich o poranku, kiedy się budzą ze snu.

Poniżej przedstawiam „ ptasi budzik;)

 

3.00 – Drozd śpiewak (śpiewa we wierzchołkach drzew)

3.10 – Rudzik (śpiewa ukryty w gąszczu leśnego poszycia)

3.15 – Kos (śpiewa na wysokich gałęziach)

3.20 – Świergotek drzewny (śpiewa w locie)

3.30 – Kukułka (śpiewa w koronach drzew)

3.40 – Bogatka (śpiewa w niższych piętrach lasu)

3.50 – Pierwiosnek (śpiewa w niższych piętrach lasu)

4.00 – Zięba (śpiewa w niższych piętrach lasu)

4.20 – Wilga (śpiewa w koronach wysokich drzew)

 

Śpiewu ich możecie posłuchać na specjalnie zbudowanej wieży.

Nie jest to jedyna budowla drewniana w tym kompleksie.

Po wycieczce możemy odpocząć pod jedną z wielu wiat oraz ogrzać się zimą przy ognisku,  na które też jest przygotowane miejsce, a nawet drewno;).

 

Ciekawostką oraz według mnie wielką zaletą jest to, że zwiedzać i podziwiać to miejsce z pomostów mogą również osoby poruszające się na wózkach (obserwacja własna).

 

Zapraszam zatem w to urokliwe miejsce każdego!

Warto!

Źródło: internet, spostrzeżenia własne, informacje  zdobyte podczas przechadzki.