“Szansa” na rejsie

Rejs to dużo powiedziane, bo to tylko dwa dni na wodzie. Spotkali się ludzie zewsząd, z różnych miast i stron Polski, z różnym doświadczeniem żeglarskim i co najważniejsze z różnymi pomysłami.

Pomysłami, które miejmy nadzieję zrealizujemy, bo przecież to spotkanie sympatyków i członków Stowarzyszenia Wspierania Aktywności Osób Niepełnosprawnych ” Szansa”, więc jest “szansa” na działanie.

W tym roku dołączyło do nas kilka osób, które mają głowę pełną marzeń i pomysłów, a przecież to właśnie od tego wszystko się zaczyna.  Mam więc nadzieję,  że i tym razem tak będzie i zrobimy więcej i lepiej. Wszystko to dzięki ludziom z pasją, ludziom wytrwale dążącym do celu, ludziom zarażającym swoją charyzmą  i podejściem do życia.

Bernard Moitessier w swojej książce napisał:

“Piękne jest życie! I pomyśleć, że są ludzie, którzy topią się w łyżce wody…”

Jak to mówi Kamila Rowińska- coach, by osiągać więcej trzeba wychodzić poza swoją strefę komfortu, podejmować wyzwania.
Jeśli nie zaczniemy robić więcej, nic więcej niż mamy nie osiągniemy.

Na tym rejsie część z osób właśnie po raz pierwszy podjęła wyzwanie żeglarskie z pozytywnym skutkiem :).

Fajne jest to, że wciąż spotykam na swoje drodze ludzi, którzy czerpią życie nie tylko łyżkami, ale i garściami i to od nich staram czerpać się tą dobrą energię. Oczywiście zdażają się też tacy, których nawet kropla wody przeraża. Można iść w ich ślady, tylko po co?

Ten weeekend był inspiracją do wielu przemyśleń i już wiem, że nie ważne gdzie, ważne z kim i to głównie ludzie tworzą klimat, a miejsce jest tylko dodatkiem do całości. Atmosferę rejsu tworzą wszyscy, ale też każdy z osobna. Okoliczności przyrody jednak tylko umilały nam ten czas: słońce, woda, zieleń niestety wody i stety drzew, ptaków śpiew pośród tych drzew. Na wodzie towarzystwa dotrzymywała mi nie tylko załoga, ale także pasażer na gapę- motyl:)

Już nie mewa, jak na Adriatyku, ale równie wdzięczny zwierz.

W planach powtórka z rejsu we wrześniu, w nowej zmienionej odsłonie.